...pani Colangelo. Zgrzyta tutaj niemal każdy element. Od kiepskiego scenariusza, poprzez męczącą muzykę (taki udawany Santaolalla), aż do aktorów, z których przede wszystkim Boyd Hollbrook ociera się o śmieszność w roli poczciwego, przygłupiego górnika. Film jest pretensjonalny, mało wiarygodny i przede wszystkim strasznie nudny. Naprawdę ciężko znaleźć tu choćby jedną rzecz, która dawałaby nadzieję, że kolejny film tej reżyserki (jeśli takowy w ogóle powstanie) będzie lepszy.
...obejrzałam wyrywkowo z powodów które podajesz wyżej. Dokładnie moje uwagi są takie same.
Również w 100% się podpisuję. Wątek z romansem tak niewiarygodnie naiwnie i źle poprowadzony, że aż nie wierzę. Młody aktor niestety też drewniany. Generalnie nie widzę plusów poza niezły trailerem (dałem się nabrać!).